Luźne przemyślenie dotyczące Google News i Bing News
Na komputerze korzystam z Bing News, na telefonie z Google News do przeglądania informacji. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że usługa Google-a działa coraz gorzej (pomijając bzdury w moim profilu Google – co mnie akurat cieszy). W przypadku Binga też nie jest różowo, ale że korzystam z niego od stosunkowo niedawna to nie wiem czy tak było już wcześniej.
W przypadku Google’a zasadniczą wadą jest ciągłe powtarzanie identycznych treści z innych serwisów. Nie wiem czy mam tak mało zainteresowań, że firma nie ma mi co podsyłać, albo tak często przeglądam (raczej nie), albo tak mało jest stron, które w te newsy się zaliczają.. nie wiem. Każda informacja jest wałkowana w ciągu kilku dni kilka razy w formie newsa (nie mówię tu o nowych ustaleniach itd.). Kiedyś mam wrażenie, że działało to znacznie lepiej, a teraz w dobie AI powinno się to zdarzać sporadycznie. Jeżeli czegoś nie chcę czytać, albo przeczytałem to nie chcę już tego czytać.. wyświetlanie tego samego z 10 innych portali na przestrzeni dni jest irytujące.
Bing pod tym względem działa znacznie lepiej u mnie. Agregowane treści są w większości unikatowe, choć tutaj wadą jest większa ilość clickbaitów. Wiadomości z czerwoną grafiką Ważne, które przekazują absolutnie nieistotne dla mnie informacje są na porządku dziennym. Tytuły takie, aby wywołać sensację, a w rzeczywistości treść bywa tak absurdalna, że bez nagłówka nie wszedłbym w artykuł za dopłatą – to niestety codzienność. Może jakiegoś wiernego fana interesuje co celebryta zjadł na śniadanie, albo że brat szwagra córki jakiegoś influensera był chory 10 lat temu na boleriozę.. serio?
Wadą Binga, albo raczej jednego z większych portali są niestety także zdjęcia, które opisują pewne wydarzenie widoczne na filmiku lub zdjęciu, a w tle podają zdjęcia, które są wzięte ze stocka. Jeżeli czytam, że ktoś nagrał jakiś filmik, albo pokazał coś na zdjęciu to chyba logicznym jest że chcę zobaczyć ten film / zdjęcie, a nie czytać o tym co można zresztą streścić w jednym zdaniu. Zresztą przedłużanie newsa, by zajmował jak najwięcej miejsca to też zmora.
Najgorsze jest to, że wiele powyższych wad dotyczy dużych, znanych i generalnie cenionych portali, które dodatkowo potrafią wyświetlać ponad 40, a nawet 100 reklam na jednej stronie. Czekasz, aż ci się taki syf załaduje, aby po 5 sekundach wyjść ze strony.
Dziennikarstwo i AI
Mam szacunek do dziennikarzy, którzy robią porządny research i piszą naprawdę sensowne artykuły. W kwestiach technicznych czytam przykładowo chip-a, którego treści są unikatowe i jak piszą o sensacyjnym odkryciu to wiem, że jest to ważne odkrycie. Oczywiście to tylko jedno z wielu rzetelnych źródeł.
Czekam, aż poza prawdziwymi artykułami pojawi się jakiś portal, który porządnie zainwestuje w AI i będzie streszczał mi informacje ze świata tak jak sobie tego życzę – skrótowo bez wywoływania absurdalnej sensacji. Zastąpi tym samym niskich lotów pseudo-dziennikarstwo.