Nowy rozdział

Dawno temu zechciałem założyć blog, który byłby dla mnie polem do zrzucania myśli, zbiorem zdobywanej wiedzy i dzielenia się informacjami ze społecznością.

Taki zamysł trwał do tego roku, w którym zmieniłem podejście i próbowałem na siłę zmonetyzować pracę tworząc unikatowe artykuły. Mimo setek poświęconych godzin nie udało się jednak przekonać google’a, by zwrócił uwagę na fundowane treści.

W pewnym momencie zamiast skupiać się na pisaniu artykułów zacząłem inwestować swój czas w próbę zarobienia pieniędzy na stronie, która ze względu prawdopodobnie na bana od monopolisty nie ma szans się wybić (inne strony zawierające marginalne ilości treści pozycjonują się same i mają tysiące odwiedzin).

I wiecie co – niech tak zostanie. Koniec z jakimkolwiek SEO na stronie i kombinowaniem. Usuwam też reklamy.

Korzystając ze zdobytej latami wiedzy stworzyłem pewien projekt, którego jedynym celem było spłacenie absurdalnie nabitego długu. Zamysł był prosty – stworzyć i sprzedać. Projekt sam w sobie był początkowo stricte programistyczny, ale z powodu pewnych problemów (niezależnych ode mnie) musiałem odłożyć go na dwa tygodnie. W tym czasie zajmowałem się elementami związanymi tylko pośrednio z docelowym zadaniem. Nagle okazało się, że to co tworzę działa dużo lepiej, niż zakładałem i się zaczęło.. 2-3h snu przez dwa miesiące próbując pogodzić wszystko. Popełniłem mnóstwo błędów, straciłem dużo środków i zarazem zarobiłem dużo – zbilansowało się to w sumie z plusem. Projekt oczywiście trwa nadal i jest mocno rozbudowywany (zrealizowałem dopiero kawałeczek planu).

To mnie skłoniło do pewnych przemyśleń dotyczących samego bloga, który od zawsze był dla mnie istotnym elementem, wizytówką, piaskownicą, miejscem gdzie częściowo mogłem być anonimowy i pisać co myślę.

Chciałbym, aby prezentowane w przyszłości artykuły były nie tylko unikatowe, ale także elitarne (w szczególności te dotyczące zarabiania). Sam wielokrotnie przebijałem się przez różne treści, które miały mnie uczynić „bogatym”, „szczęśliwym”, ale niestety nie podawały niczego wprost, gdyż autorzy tych treści często nie osiągnęli, ani wspomnianego bogactwa, ani szczęścia, a jedynie powielali treści publikowane przez innych, którzy robili to samo.

Pieniądze nie czynią człowieka szczęśliwym, ale mocno ułatwiają życie – zamiast bez sensu martwić się o rachunki masz czas skupić się na ważniejszych rzeczach.. i o to w tym chodzi, i to jest mój cel w temacie budowania kapitału.

Kolejne artykuły będą traktowały o samym poczuciu szczęścia, które od strony fizjologicznej jest dobrze poznane oraz o sprawdzonych sposobach zarabiania. Mam też swoją filozofię życia itd., którą możliwe że będę wplatał w to wszystko (postaram się zaznaczać takie wtrącenia). Inaczej – artykuły (także techniczne), które się pojawią mają służyć rozwojowi czegoś, a nie być drugą wikipedią.

Pozdrawiam