Popyt, podaż i cena

Gdy w latach dziewięćdziesiątych pojawiły się produkty na półkach, których wcześniej nie było, nastąpił bum zakupowy. W sklepach pojawiło się mnóstwo wcześniej niedostępnych produktów o których istnieniu wcześniej nie było wiadomo. Sprzedawcy zaś starali się mieć jak najwięcej towaru i jednocześnie sprzedawać tak, aby go nie zabrakło. Prawo popytu i podaży mówi właśnie o zależnościach między ceną końcową, a zapotrzebowaniem i zatowarowaniem.

Popyt

Popyt to zapotrzebowanie na dany produkt / usługę (ile osób chciałoby dokonać zakupu). W dniu pisania tego artykułu istnieje bardzo duży popyt wśród graczy na karty graficzne, czyli dużo ludzi chciałoby (planuje) zakupić kartę.

Podaż

Podaż to ilość produktów / usług dostępnych. W przypadku wspomnianych kart graficznych – jest ich bardzo mało, gdyż całe zapasy zostały wykupione przez osoby zajmujące się „kopaniem kryptowalut”. Podaż jest niestety mała.

Prawo popytu i podaży

Jeżeli popyt (ilość chętnych – kupujących) rośnie to cena również rośnie. Sprzedawcy podnoszą ceny – mają ograniczoną ilość na magazynie i skoro mogą to wolą sprzedawać drożej. Jeżeli zaś popyt maleje to cena również maleje. Sprzedawcy chcą się pozbyć posiadanego (niechodliwego) towaru, więc obniżają ceny. Prawo to zależne jest od podaży, czyli od tego ile produktu / usługi jest na rynku. Jeżeli jest go dużo, klient może zakupić go w wielu źródłach i może to oczywiście wpłynąć na obniżenie ceny.

Podałem jako przykład karty graficzne. Odniosę się do nich. Aktualnie mamy wysoki popyt (chęć zakupu) na karty i bardzo małą podaż („dostępność”). To spowodowało, że sprzedawcy mocno wywindowali ceny (zobacz – sztuczki sieciówek), które dla wielu modeli są nawet 3 razy wyższe, niż wcześniej. Tak będzie dopóki producenci nie dostarczą odpowiedniej ilości kart na rynek w niższych cenach (zwiększą podaż) lub jeżeli popyt na nie spadnie. Możliwe są też inne rozwiązania nad którymi pracują czołowi producenci, a których celem jest zwiększenie podaży co obniży cen i zaspokoi rynek.